sobota, 2 czerwca 2012

Z dziennika wolontariusza

Filip i koła

Komentarz na zdjęciu:
Wyłączyli nam prąd w trakcie druku.
Wydrukujcie proszę ten skam i powieście
31.06.2012/18:00
Znowu w klatce. Zamknięci w rozmytych znaczeniach, obmurowani obrazami, które wymagają interpretacji, cały czas w oblężeniu niezadanych pytań i odpowiedzi, których nie zawsze należy udzielać.
Mówili że to okienko będzie opresyjne tylko dla składających podania, ale na liście rekrutacyjnej nie było nic na temat garbienia się nad potrzebującymi. Nikt nie mówił o grupach dzieci, które trzeba będzie posegregować, nikt nie wspominał o konieczności pracy na wysokościach, nawet słowa nie powiedzieli o spadających obrazach. 

To miała być łatwa robota.

Na szczęście daje mnóstwo satysfakcji.

Kiedy już człowiek zorientuje się w numeracji zgłoszeń, opanuje światło i sprzęt - nagle okazuje się że ta cała praca ma sens, i można stworzyć coś wyjątkowego: praca z kolażystami okazuje się bardzo interesująca, niektórzy odwiedzający potrafią zaskoczyć podejściem do projektu, a garbienie się nad przełącznikami i pokrętłami Maszyny zdaje się dawać efekty. Powoli składane podania zostają przelewane na ścianę odpowiedzi.

Gdyby tylko R. był tutaj i mógł to zobaczyć...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz